Osoby walczące z uzależnieniem od palenia papierosów zwykle szukają informacji i porad, które mogłyby im ten proces ułatwić. Często te zalecenia działają zupełnie odwrotnie – utrudniają podjęte działania i zniechęcają do nich. W niniejszym artykule rozprawiamy się z najpopularniejszymi mitami dotyczącymi rzucania palenia.

Bez dłuższego zastanowienia większość z nas powie, że tradycyjny papieros jest bardziej szkodliwy niż ten elektroniczny. W dymie papierosowym znajduje się kilkadziesiąt związków toksycznych, w tym wiele o potencjale kancerogennym. E-papieros znacząco ogranicza ich liczbę (tych substancji jest ponad 25 razy mniej), ale nie eliminuje ich całkowicie. Jednocześnie nie są znane długofalowe skutki stosowania elektronicznych papierosów i z tego powodu powinien być on traktowany wyłącznie jako narzędzie pomocnicze w procesie całkowitej rezygnacji z nikotyny.

Wielu osobom wydaje się również, że fajka czy cygaro mogą być zdrowszym zamiennikiem. Nic bardziej mylnego – nie tylko zawierają więcej nikotyny, ale również powodują, że jest ona szybciej absorbowana. Brak zaciągania się nie jest równoznaczny z tym, że organizm nie wchłania toksycznych substancji.

Wystarczy zamienić zwykłe papierosy na cienkie

Niestety, taka zamiana wcale nie wpływa pozytywnie na nasze zdrowie, ponieważ cienkie papierosy zawierają te same toksyczne i rakotwórcze substancje, co zwykłe papierosy. W związku z tym tzw. „lighty” nie są mniej szkodliwe i nie można ich traktować jako lepszy wybór. Dokładnie tak samo jest z papierosami mentolowymi, równie niekorzystnymi dla zdrowia palącego i jego otoczenia.

To nie jest uzależnienie, to tylko jeden papieros dziennie

Wiele osób palących w małych ilościach twierdzi, że jeden papieros dziennie nie uzależnia. Jednak tak naprawdę nie chodzi o ilość – sam fakt, że odczuwamy przymus codziennego palenia, już świadczy o uzależnieniu. Na dodatek nawet pozornie niewielka liczba wypalanych każdego dnia papierosów ma swój konkretny wpływ na zdrowie. Palenie zwiększa m.in. ryzyko chorób sercowo-naczyniowych czy depresji. Nie ma czegoś takiego jak „bezpieczna liczba papierosów” i trzeba być tego świadomym.

Od rzucenia palenia się tyje

Nikotyna tłumi apetyt, więc odstawienie papierosów może powodować jego wzrost. Natomiast ewentualne przytycie i nadprogramowe kilogramy zwykle są efektem działania innego mechanizmu – przyjemność z palenia zaczynamy zastępować przyjemnością wynikającą z jedzenia. Rozwiązanie? Należy znaleźć alternatywne zajęcie na ten moment, gdy pojawia się ochota na zapalenie papierosa. Na samym początku, gdy może być trudno wyeliminować podjadanie, warto zadbać o zdrowsze przekąski pod ręką.

Rzucenie palenia to kwestia siły woli

Palenie papierosów jest nałogiem, podobnie jak picie alkoholu czy hazard. Do pokonania uzależnienia nie wystarczy silna wola. Osoby zmagające się z nim zwykle potrzebują wsparcia. Jedną z jego form są środki zastępcze, takie jak plastry czy gumy z nikotyną. Pozwalają uniknąć objawów związanych z odstawieniem papierosów lub je znacząco złagodzić. Pomóc może także psychoterapia i praca z technikami radzenia sobie ze stresem.

Moje otoczenie nie ma znaczenia

Można myśleć o sobie jako o jednostce wolnej od wszelkich wpływów, ale tak naprawdę nasze najbliższe otoczenie oddziałuje na nas bardzo silnie. O wiele trudniej rzucać palenie w środowisku innych palaczy. Odmawianie staje się trudniejsze, a na dodatek sam zapach czy widok papierosów może pobudzać tzw. głód nikotynowy. Nie musisz zrywać znajomości z palaczami, ale jeśli to możliwe, nie towarzysz im podczas palenia i nie wychodź „na dymka” podczas imprez – zwłaszcza tych, gdzie obecny jest alkohol, który obniża nasze zdolności kontroli. Łatwiej wówczas skusić się na papierosa, a później żałować.

Jeśli raz nie udało mi się rzucić, to już tego nie zrobię

Nałóg, w którym najczęściej tkwimy przez lata, nie jest prosty do zwalczenia. Zupełnie naturalne mogą być wielokrotne próby jego rzucenia. Oczywiście są osoby, którym udaje się zrobić to za pierwszym razem czy robią to wręcz z dnia na dzień, one jednak wcale nie wyznaczają standardu. Kolejna z rzędu próba rzucenia papierosów może jak najbardziej zakończyć się pomyślnie.

Odstawienie oznacza życie w ciągłym stresie

Wielu palaczy twierdzi, że palenie pomaga na stres i dlatego tak trudno im się rozstać z nałogiem. Choć zawarta w papierosie nikotyna może polepszać samopoczucie dzięki wyzwoleniu endorfin, to głównie chodzi o samą czynność palenia. W związku z tym można, a nawet trzeba znaleźć inne sposoby na rozładowanie stresu.

Rzucenie palenia wpływa pozytywnie tylko na palacza

Powyższy mit jest pokłosiem zapominania o zjawisku, jakim jest palenie bierne. Osoby przebywające z palaczami również wdychają substancje zawarte w dymie tytoniowym. Dlaczego nie warto palić papierosów? Chociażby dlatego, by nie narażać na utratę zdrowia swoich bliskich. W związku z tym korzyści z rzucenia palenia dotyczą nie tylko samego palacza, ale także jego otoczenia.

Zapaliłem, więc już mogę wypalić całą paczkę

Zero-jedynkowe myślenie w przypadku walki z nałogiem jest bardzo zgubne. Warto nauczyć się doceniać małe postępy i niewielkie sukcesy. Droga do całkowitego wyeliminowania palenia może być długa i wyboista. Złamanie się i wypalenie jednego papierosa nie powinno pociągać za sobą całkowitego powrotu do dawnych nawyków. Każdy papieros mniej to sukces, a jednorazowa wpadka nie przekreśla dotychczasowych starań.

Bibliografia:

K. Buczkowski, M. Buczkowska, Postępowanie z pacjentem palącym tytoń w warunkach praktyki lekarza rodzinnego, „Forum Medycyny Rodzinnej” 3, 2009, nr 2, s. 108-116 (https://journals.viamedica.pl/forum_medycyny_rodzinnej/article/view/10169).

D. Ślęzak, K. Nadolny, J. Synoweć, Czy e-papierosy są mniej szkodliwe od tradycyjnych?, „Medycyna Rodzinna” 20, 2017, nr 4, s. 310-312 (http://www.czytelniamedyczna.pl/6192,czy-epapierosy-s-mniej-szkodliwe-od-tradycyjnych.html).